czwartek, 26 listopada 2015

Nie mam motywacji...

A Sylwia niedawno zadzwoniła i mówi:
- Monika, ja wszystko wiem, co robić, jak to robić, ale ja nie mam motywacji! Nie wiem, nie rozumiem, bo kiedyś potrafiłam działać jak nakręcona, od rana do nocy, tańczyłam, uczyłam się... A teraz? Nie ma mowy... Ja chcę mieć tę motywację, co kiedyś...

- Sylwulku, kochana, dajże spokój z tym lataniem i skakaniem od rana do nocy. Może wystarczy robić rzeczy, które będą działały, a nie będą tak wymagające czasowo. Jest całkiem inaczej być studentką i matką nieletnich dzieci. Gdy jesteś studentką i nie dojesz albo nie dośpisz, to organizm sobie jakoś z tym poradzi. Jednak gdy masz już 40-tkę i myślisz o wszystkim dookoła, a o sobie najpóźniej, to jest Ci ciężko zebrać siły, żeby wyjść i skakać. A o skakaniu od rana do nocy to już na pewno nie ma mowy...

- No tak, no tak, ale ja chcę mieć tę motywację...
- Ale do czego Ci ta motywacja?
- Chcę wrócić do tańczenia?
- To może zorganizuj sobie dzień tak, żeby móc to zrobić?
- No tak, ale zawsze mi coś wypada...
- A jak to jest ważne dla Ciebie, żeby wrócić do tańczenia? Na skali, od 1 do 10?
- 4
- ....
- to dlatego mi się nie udaje?

Co z tego dla Was? Mierzmy siły na zamiary, a zamiary na siły.
Moje "studia" nad odmładzaniem pokazują, że wiek, nie jest dla kobiet łaskawy. Dlatego warto przestać się eksploatować. Warto mieć "swoją" godzinę w tygodniu, tylko na swoje sprawy i wpisać ją do kalendarza "NA TWARDO". Dokładnie tak, jak wpisujesz sprawy służbowe. Nikt nie będzie Ci wtedy w stanie przeszkodzić w przeżyciu tej godziny po Twojemu.

Jak to się ma do odchudzania?
Gdy nie masz takiej godziny dla siebie w tygodniu, to jest Ci trudno. Potrzebujesz czasu, tylko dla siebie, żeby się pielęgnować i poczuć się sobą. Potrzebujesz czasu, żeby pomyśleć o tym, co udało Ci się w tym tygodniu i co masz do zrobienia w następnym. Potrzebujesz wiedzieć, co Cię będzie wspierało, a które z działań Ci przeszkadzają itd. itd... Wiesz, o czym mówię. Szukamy tego momentu, w którym uznasz, że jesteś - dla siebie - wystarczająco ważna, żeby robić rzeczy tylko dla siebie...

Brak komentarzy: