Najbardziej kocham rodzynki w czekoladzie. Kupuję je w Lidlu i nie czytam etykiety... I odmawiam ich moim dzieciom. Za każdym razem gdy pojawiają się w domu chodzą i sępią, żeby się z nimi podzielić... ale nie zatrzymują się na jednej porcji...
Dlatego jestem złą mamą... Nie dzielę się swoimi słodyczami z moimi dziećmi... A na dokładkę odmawiam im:
- kolorowych napojów
- chipsów (jeśli już robimy je w domu),
- fabrycznych ciastek (takich produkowanych w fabryce),
- karzę im myć zęby, wychodzić z psem, chować naczynia do zmywarki, segregować śmieci,
- odrywam ich od komputera,
- uczę ich prasować sobie ubrania i czyścić po sobie kibel...
1 komentarz:
Pani Moniko,
Jestem równie złą mamą. I jestem z tego dumna! ;)
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz