Bo najgorsze w odchudzaniu są weekendy:)
W weekend należą się dwa śniadania czy jedno? W końcu śpimy nieco dłużej.
Jak odmówić sobie deseru?
Czy na pewno muszę odmówić dokładki?
Jak ominąć półkę z orzeszkami w markecie?
Nudy... Telewizja... Nudy... Co zrobić z rękami?
Ile wina można się napić w weekend?
Jak wyrobić się na siłownię?
Itd...
Na szczęście już poniedziałek:) Szanowni Państwo, wracamy do odchudzaniowego rytmu:)
WALENTYNKOWE WYZWANIE tutaj:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz