"Nie chciało mi się nieść tego do domu..."
Ta Pani zjadła większą porcję niż potrzebowała, bo... nie chciała nieść "resztek" do domu. Te resztki to połowa opakowania sera i połowa chleba.
Żeby nie nieść do domu zjadła wspaniały, pyszny wieloziarnisty chleb (całą foremkę) z serkiem (całe opakowanie). Widziałam to na własne oczy, bo nim zaczęłyśmy pracę, siedziałyśmy razem przy stole. A w czasie szkolenia martwiła się, że przecież tak dobrze się odżywia, a nie chudnie.
Albo drugi przykład: "zniknął ser, który trzymałam w ręku... Czy ja go zjadłam?"
Śmiejecie się, ale to takie prawdziwe. Słaba umiejętność kontrolowania ilości czy - jak w drugim przypadku - odruchów związanych z jedzeniem to możliwa przyczyna tego, że tyjesz (albo nie możesz schudnąć).
A przecież Twój brzuch to nie przechowalnia. To także nie śmietnik. Dojadanie, żeby się nie zmarnowało, to jeden z głównych powodów tycia. Zjadanie tego, co trzymasz w ręku, także nie służy Twojej figurze.
Ale to nie znaczy, że nie możesz sobie z tym poradzić. Możesz nauczyć się to kontrolować. Dlatego za kluczową w dziedzinie odchudzania uważam sztukę uważności. Sztuka smakowania, sztuka otwierania, sztuka nakładania na talerz itd...
Nie musisz być mistrzem zen, aby praktykować uważność. Ale musisz praktykować uważność, aby schudnąć bez wysiłku... Nie wierzysz? Bardzo dobrze, nie wierz mi na słowo. Sprawdź. Usiądź wygodnie i zrób bilans tego, co dzisiaj zjadłaś. Zanotuj.
Dlatego już dzisiaj zapraszam Cie na spotkanie z uważnością w praktyce odchudzania. 27 stycznia 2015 roku. Miejsce do potwierdzenia. Link do wydarzenia tutaj: https://www.facebook.com/events/1551220781812834/?ref_dashboard_filter=upcoming
A te osoby, które nie mają możliwości uczestniczyć zachęcam do przyglądania się sobie i swoim działaniom. W odchudzaniu nie możesz kontrolować wagi. Ona jest rezultatem działań. Konieczne jest więc, abyś kontrolowała działania: długość snu, wielkość porcji, ulubione smaki, godziny gdy najwięcej jesz, godziny gdy podjadasz, sytuacje, w których podjadasz... itd.. W tym roku planuję uruchomić dla Was webinary, więc będzie możliwość uczyć się także w tej formule. Ale na razie stacjonarnie.
Trzymam za Ciebie kciuki:) W razie czego dzwoń, pisz: 606789681, monika.kurdej@mniejszy-rozmiar.pl
Ta Pani zjadła większą porcję niż potrzebowała, bo... nie chciała nieść "resztek" do domu. Te resztki to połowa opakowania sera i połowa chleba.
Żeby nie nieść do domu zjadła wspaniały, pyszny wieloziarnisty chleb (całą foremkę) z serkiem (całe opakowanie). Widziałam to na własne oczy, bo nim zaczęłyśmy pracę, siedziałyśmy razem przy stole. A w czasie szkolenia martwiła się, że przecież tak dobrze się odżywia, a nie chudnie.
Albo drugi przykład: "zniknął ser, który trzymałam w ręku... Czy ja go zjadłam?"
Śmiejecie się, ale to takie prawdziwe. Słaba umiejętność kontrolowania ilości czy - jak w drugim przypadku - odruchów związanych z jedzeniem to możliwa przyczyna tego, że tyjesz (albo nie możesz schudnąć).
A przecież Twój brzuch to nie przechowalnia. To także nie śmietnik. Dojadanie, żeby się nie zmarnowało, to jeden z głównych powodów tycia. Zjadanie tego, co trzymasz w ręku, także nie służy Twojej figurze.
Ale to nie znaczy, że nie możesz sobie z tym poradzić. Możesz nauczyć się to kontrolować. Dlatego za kluczową w dziedzinie odchudzania uważam sztukę uważności. Sztuka smakowania, sztuka otwierania, sztuka nakładania na talerz itd...
Nie musisz być mistrzem zen, aby praktykować uważność. Ale musisz praktykować uważność, aby schudnąć bez wysiłku... Nie wierzysz? Bardzo dobrze, nie wierz mi na słowo. Sprawdź. Usiądź wygodnie i zrób bilans tego, co dzisiaj zjadłaś. Zanotuj.
Dlatego już dzisiaj zapraszam Cie na spotkanie z uważnością w praktyce odchudzania. 27 stycznia 2015 roku. Miejsce do potwierdzenia. Link do wydarzenia tutaj: https://www.facebook.com/events/1551220781812834/?ref_dashboard_filter=upcoming
A te osoby, które nie mają możliwości uczestniczyć zachęcam do przyglądania się sobie i swoim działaniom. W odchudzaniu nie możesz kontrolować wagi. Ona jest rezultatem działań. Konieczne jest więc, abyś kontrolowała działania: długość snu, wielkość porcji, ulubione smaki, godziny gdy najwięcej jesz, godziny gdy podjadasz, sytuacje, w których podjadasz... itd.. W tym roku planuję uruchomić dla Was webinary, więc będzie możliwość uczyć się także w tej formule. Ale na razie stacjonarnie.
Trzymam za Ciebie kciuki:) W razie czego dzwoń, pisz: 606789681, monika.kurdej@mniejszy-rozmiar.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz