Śmieję się na myśl o tym pomyśle:) i przebieram nogami, żeby go zrealizować:)
Ruszam z nową zakładką i nową serią wpisów na FB: Moja dieta pudełkowa:) Albo jakoś tak:) Pomysł właśnie się klaruje:) Zamierzam podzielić się z Wami moimi pomysłami na dobre jedzenie na mieście - z własnego pudełka. Niektórzy z moich Klientów deklarują kłopoty z organizacją domowego jedzenia na co dzień. Będę więc łamać stereotyp, że bycie na diecie jest drogie, czy że przygotowanie potraw zajmuje wiele czasu i w ogóle, że to trudne. Moje 20 kilo mniej oraz zdolność utrzymania stylu życia od 3 lat mówią same za siebie - że warto. A osiągnęłam to dzięki mojej własnej diecie pudełkowej.
Oczywiście, nie zawsze mi się udaje zabezpieczyć jedzenie w tej formie... Bywa, że dzień nie daje się zorganizować tak, by zjeść o właściwej porze i chodzę głodna... Tak jak Wy, mam pracę i intensywne życie, w którym jedzenie pełni istotną rolę, ale czasami schodzi na dalszy plan....
Zwykle moje pudełka to śniadania. Niestety nie lubię jeść tuż po przebudzeniu. Zabieram jedzenie ze sobą. A śniadanie z owoców i jogurtu naturalnego... palce lizać. I dokładnie takie jak lubię. Zabieram też z sobą zupy. Do tego mam termos, który wytrzymuje wszelkie próby, a przede wszystkim zabezpiecza właściwą temperaturę. I sałaty.... Na różne sposoby... Będziecie mieli możliwość poznać moje smaki... i zobaczymy jak będzie... Jestem pełna entuzjazmu:)
Aby nosić jedzenie ze mną, potrzebujesz:
- kilku pudełek, z dobrymi zamknięciami,
- sztućce (takie jak lubisz),
- odrobinę wolnej głowy, żeby wymyślać potrawy dla siebie,
- wiedzy o tym, co lubisz jeść i co Ci służy w diecie...
A poza tym - wolno wszystko:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz