środa, 28 sierpnia 2013

Najlepszy dietetyk - Ty sam

Czy wiecie, że wasz organizm ma niezwykłą zdolność samoregulacji?
Czy wiecie, że każdy z Was może być dla siebie najlepszym dietetykiem? 
Pewnie, że trzeba nauczyć się zasad oraz ich przestrzegać, że przy tym łatwo popełnić błąd, ale... gra jest warta świeczki:

  • mniej infekcji,
  • więcej energii, 
  • lepsza sprawność fizyczna - mocniejszy organizm,
  • żadnych wzdęć czy dolegliwości żołądkowych
a do tego:


  • lepsza organizacja siebie w czasie,
  • więcej gotowości do eksperymentowania w kuchni, otwartość na nowe smaki,
  • lepsze radzenie sobie ze stresem,
  • więcej uśmiechu, więcej przyjaciół..
Co jest do zrobienia?

Konieczne jest troszczenie się o siebie. Z moich obserwacji wynika, że ludzie chętnie angażują w troszczenie się o innych, a zapominają o troszczeniu się o siebie. Znacie to zdanie "szewc bez butów chodzi"... Właśnie... A jak możemy troszczyć się dobrze o innych, kiedy sami troszczymy się źle o siebie... Fryzjerzy, ubezpieczeniowcy, marketingowcy, bankierzy... wszyscy potrzebują energii, aby troszczyć się o swoich Klientów. Gdy źle śpią, gdy źle się odżywiają, gdy zażywają za mało ruchu, gdy piją hektolitry kawy... Jak ich odbieramy? Czy chcemy się z nimi widywać? Wszystko. co robią, odbija się na ich organizmach... Niektórzy tyją (albo nadmiernie chudną), mają ziemistą cerę (albo wypryski na twarzy), szare włosy, mało błyszczące oczy...

Koncerny oczywiście znają sposoby, by prędko i bezboleśnie rozwiązań ten problem: pastylki, kremy, maści, farby... ale ja rekomenduję pójść nieco pod prąd, czyli zacząć od podstawy, czyli od wdrożenia małych zmian w swojej codzienności. Małe kroki to jedyny sposób, by stać się uważnym dietetykiem dla samego siebie...

Po pierwsze: obserwuj jak żyjesz (co jesz, ile śpisz, z kim się spotykasz, co cię bawi, a co irytuje)
Po drugie: zrezygnuj z jednej kawy dziennie
Po trzecie: zawsze zjadaj śniadanie 
Po czwarte: zawsze po pracy rób spacer - do życia potrzebujesz m.in.: słońca, wody, powietrza... 
Po piąte: codziennie zjadaj porcję warzyw i owoców (powinieneś 10, ale zacznij od pierwszej)
Po szóste: zrezygnuj z białej mąki - zastąp ją pełną (np. orkiszową)
Po siódme: codziennie zrezygnuj z jednej porcji cukru (także słodyczy). Poczuj naturalny smak potraw...
Po ósme: czytaj etykiety na produktach, które kupujesz...
Po dziewiąte: przyrządź jeden (dodatkowy) obiad w tygodniu dla siebie (żeby zabrać do pracy)
Po dziesiąte: śmiej się często, spotykaj się z przyjaciółmi, wyłapuj z otoczenia oznaki negatywizmu i ucz się z nimi radzić...


Brak komentarzy: