Film o przemyśle spożywczym... http://vimeo.com/57126054
Ile jedzenia potrzebujemy... Jak je produkujemy, żeby zaopatrzyć wszystkich...
I przypomniało mi się jaki kontakt w swoim dzieciństwie miałam ze zwierzętami z gospodarstwa... I oczywiste było, co się z nimi stanie i po co je trzymamy, ale były częścią gospodarstwa... Zwykle miały swoje imiona a gdy trzeba było któreś zabić, to było święto... Nie wiem czy to było mniej czy bardziej humanitarne... ale było w równowadze z życiem... Mięsa nie jadło się codziennie... Wędliny były ręcznie robione i osobiście doprawiane przez gospodynię...
Na filmie wszystko jest inaczej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz